Czy nigdy na ciebie nie przyszła godzina,
Boski promień spadający nagle, aż pękąją te bańki mydlane, moda, bogactwo,
Te gorliwe cele działania -- książki, polityka, sztuka, amory,
I zostaje zupełnie nic?
Walt Whitman Czy nigdy na ciebie nie przyszła godzina, tłum. Czesław Miłosz (za: Czesław Miłosz Przekłady poetyckie, Znak 2005)
---
Ot, wykorzystuje bloga jak wypisy, dla wiersza który mi się spodobał.
(Swoją drogą, podobanie się poezji, prozy, muzyki, to często nie tylko funkcja ich samych, ale i odbioru. Czytam Przekłady poetyckie po raz drugi, a mój odbiór nakłada się inaczej na czytaną poezję -- czasem te same wiersze mi się podobają, co przedtem, a czasem przebiegam bez wzruszenia wzrokiem nad słowami, by w innym miejscu coś odkryć, na co wcześniej nie zwróciłem należnej uwagi.)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz