Mrożek wyjeżdża do Nicei. Dopiero wczoraj czytałem pożegnalny wywiad dla Polityki. Pożegnalny, nie tylko ze względu na wyjazd. Bo w wywiadzie jest coś jeszcze -- poczucie przemijania. Może niezupełne, Mrożek żyje i żyć pragnie, ale jego świat, to coraz bardziej świat byłych. Świat Gombrowicza, Miłosza, Lema. O żywych w tym świecie o wiele trudniej.
Nie przygotowałem morału. Tylko poczułem czyjeś przemijanie.
czwartek, 12 czerwca 2008
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz