Energia kinetyczna wzrasta w niektórych przypadkach jak długość podniesiona do piątej potęgi. Jeżeli dziecko o wzroście równym połowie naszego wzrostu upadnie, jego głowa uderzy o ziemię energią równą nie połowie, ale 1/32 części naszej energii przy identycznym upadku. Dziecko bardziej chronią jego rozmiary niż "miękka" głowa. W zamian my, dorośli, chronieni jesteśmy przed fizyczną siłą jego napadów wściekłości, ponieważ dziecko może uderzć nas z energią równą nie połowie, ale 1/32 naszej energii. Od dawna odczuwałem wyjątkową sympatię dla biednych karłów cierpiących pod batem okrutnego Alberyka w Złocie Renu Wagnera. Przy swoich miniaturowych rozmiarach nie miały one szans wydobycia oskardami cennych mineraów, których żądał Alberyk, pomimo nieustannie powracającego leitmotivu towarzyszącego ich próżnemu, choć ciężkiemu wysiłkowi*.
---
*) Już po napisaniu tego tekstu przyjaciel zwrócił mi uwagę, że Alberyk, sam niewielkich rozmiarów, wywijałby batem z siłą stanowiącą zaledwie ułamek naszych możliwości, więc, być może, jego podwładnym nei wiodło się aż tak źle (przyp. aut.).
Stephen Jay Gould Wielkość i kształt (w Niewczesny pogrzeb Darwina), tłum. Nina Kancewicz-Hoffman, PIW 1991
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz