wtorek, 8 czerwca 2010

Historia męczy (także ta mniej wielka)

To naprawdę dziwne czasy. Przeżywamy historyczne wydarzenia, które pewnego dnia znajdą się w książkach i podręcznikach. Ale przecież trzeba jeszcze przez nie jakoś przejść. Nic więc dziwnego, że wszystko rozmienia się na małe zmartwienia i lęki. Historia jest naprawdę rzeczą bardzo męczącą. Jutro poszukam pokrzyw i węgla.
Zapiski anonimowej kobiety, Berlin, koniec kwietnia 1945, za Anthony Beevor, Berlin 1945. Upadek, tłum. Józef Kozłowski, Znak 2009

Reblog this post [with Zemanta]

Brak komentarzy: