sobota, 4 września 2010

Pociecha

Można się pocieszać, że ludzie, którzy mordują kobiety i dzieci, to tchórze, dlatego nie mogą być dobrymi żołnierzami [...].
Michael Burleigh Trzecia Rzesza. Nowa historia, tłum. Grzegorz Siwek, Znak 2010

Czytam i oczom nie wierzę. Co to za pociecha? Kobiety i dzieci wymordowane – w czym pomoże tchórzostwo sprawców?

W jakimś sensie rozumiem – powszechną praktyką jest przypisywanie „złym” (cudzysłów dla różnorodności owego zła, nie zawsze tak jednoznacznego, jak tu) różnych nielubianych cech. Często odbieram takie spostrzeżenia jako sprawiające przyjemność ich autorom. (Przykłady? Wypominanie Adolfowi Hitlerowi miernych talentów malarskich. Wystawa ‘twarzy UB’, z podkreślaniem ‘urody’ fotografowanych i błędów ortograficznych w raportach. Albo, jak tu – przypisanie tchórzliwości członkom Einsatzgruppen.)

Tyle, że to tak bardzo niemerytoryczne, że przecież autorzy takich stwierdzeń i wystaw powinni się na tym złapać. Tu, Michael Burleigh próbuje trochę rozwinąć kwestię oceny członków Einsatzgruppen, ich motywów, osobowości – odrzuca więc taką ‘pociechę’, ale odrzuca ją przez nadmierne uproszczenie tezy, a nie z zasady. Dlaczego nie?

Brak komentarzy: