niedziela, 1 listopada 2009

1328

Czy nie wystarczy spojrzeć na tę datę [PAK: 1328], żeby jego dzieło odłożyć na półkę? W czym dla nas może być mistrzem ten przedstawiciel schyłkowego średniowiecza, epoki tak odległej, a w dodatku -- za sprawą zwłaszcza propagandy oświecenia -- nie cieszącej się najlepszą opinią? W naukach ścisłch twierdzenia raz udowodnione zwykle nie dezaktualizują się, nawet po tysiącach lat. Ale poznanie, które dają szeroko rozumiane nauki humanistyczne?... Tutaj obowiązują inne prawa. Liczą się gusty i potrzeby epoki, mentalność, prądy kulturowe.
Wiesław Szymona OP, ze Wstępu do Pouczeń duchowych Mistrza Eckharta, W Drodze, 2001

---
Aby na pewno? Kto dzisiaj czyta traktat naukowy z czternastego wieku? W jakim wydaje się go nakładzie?

Oczywiście, prawidłowo wysnute wnioski pozostają w pewnym sensie słuszne, choć późniejsze odkrycia zawężają znaczenie osiągnięć, sprowadzają je do przypadków szczególnych.

I jeszcze jedno -- nauka ścisła sprzed tysiąca lat? Znam tylko jedną, matematykę, a i to specyficzną. Zmienność to nie tylko kwestia mody i propagandy, to także ciągłe poszukiwanie.

Brak komentarzy: