środa, 18 sierpnia 2010

Drobiazgi

Parę dni temu spacerowałem po Beskidach. W większości po trasach mi dobrze znanych z wycieczek sprzed lat -- czasem kilku, czasem kilkunastu.

I tu dla mnie zaskoczenie -- względność tej pamięci. Bo szlaki pamiętałem poprzez swoje odczucia -- jeśli byłem zmęczony, to pamiętałem je jako dłuższe i bardziej strome, jeśli wypoczęty -- jako krótsze i łatwiejsze. I jak tu sobie zaufać?

***

I jeszcze przy okazji wycieczki -- jedno ze schronisk ozdobiły wielkie fioletowe krowy. Nie na cześć Stanisława Barańczaka, a na cześć 'alpejskiego mleka' w czekoladach pewnego koncernu z siedzibą w Chicago. Szkoda, bo choć krowy mnie głównie rozbawiły, to -- po pierwsze, brakuje mi protestów, przeciwko szpeceniu górskiego krajobrazu (coś jest rzeczywiście nie tak, że także w kontekście krzyża przed Pałacem Prezydenckim o estetyce mówi się mało, niechętnie i lekceważąco; to chyba ten sam duch, który pozwala wznosić w miastach i wsiach szkaradziejstwa prawdziwe...), po drugie, tłumaczeń Barańczaka do plecaka nie wziąłem, a i tak był za ciężki. Wziąłbym, przynajmniej jakiś pożytek by był.

***

Przerobiłem szkolenie pierwszej pomocy -- jak się już przyznałem. Przerabiam je, co prawda, co jakiś czas na BHP, ale tym razem chciałem się rzeczywiście czegoś nauczyć. I chyba, przynajmniej jak dotąd, nauczyłem, korzystając do woli z luksusowych warunków i możliwości przetestowania prawdziwego defibrylatora.

Ale -- nachodzi mnie taka refleksja, że w pierwszej pomocy najtrudniejsza jest pewna bariera psychologiczna. Bo bardzo niechętnie podejmuje się kontakt z zupełnie obcym człowiekiem, a tu jeszcze nie chodzi o wymianę uprzejmości, ale o fizyczny kontakt. I to taki, w którym -- jak się ma świadomość -- można zrobić coś nie tak.

Mam nadzieję, że bym sobie z tym poradził w chwili próby (i mam nadzieję, że nie będę musiał tego sprawdzać w praktyce). Jakimś pozytywnym znakiem jest to, że widywałem ludzi, którzy spontanicznie pomagali innym, zupełnie obcym, często zniechęcającym do kontaktu.

Brak komentarzy: