środa, 28 lipca 2010

Poniewierać pamięcią

Klaudiusz pozornie zachował całkowitą obojętność na wieść o śmierci żony. Jak jednak odgadnąć, co czuł w głębi serca? I czy owa niby obojętność, którą tylu miało mu za złe, nie była jedyną reakcją godną mężczyzny i cesarza? Jakże bowiem inaczej miałby się zachować? Żałować wiarołomnej? Rozpaczać nad śmiercią wyuzdanej rozpustnicy? A może poniewierać jej pamięcią?
Aleksander Krawczuk Poczet cesarzy rzymskich (Klaudiusz), ISKRY 1986

---
Przypominałem sobie ostatnio Ja, Klaudiusza (w wersji serialowej), co jakoś zachęciło mnie by wygrzebać Swetoniusza i Krawczuka, dla porównania. I proszę -- uwaga, może błaha, ale bliska tematycznie notki sprzed tygodnia.
PS.
1. Serial się zestarzał. Przynajmniej w moim odbiorze. Ale skoro do czegoś inspiruje, to chyba nie zestarzał się do końca.
2. Dla mnie sensacją, przy okazji oglądania wydania na DVD, okazała się informacja o nieukończonym filmie z Charlesem Laughtonem z 1937 roku. Reżyserem był Josef von Sternberg -- zachowały się wcale ciekawe sceny. Dirk Bogarde w roku 1955 mówił o "klątwie Klaudiusza". Jak widać, szczęśliwie, klątwa nie okazała się wieczna.

Brak komentarzy: