poniedziałek, 19 lipca 2010

Ucieczka od wolności

W XIX wieku możny Prusak, August von Haxthausen, opisał swoje doświadczenia z grupą sześciu czerkieskich niewolnic, znalezionych na pokładzie tureckiego statku i "uwolnionych" przez rosyjski okręt wojenny: "Oznajamiając dziewczętom, że zostały uwolnione, [rosyjski] generał rozkazał im powiedzieć, że mają wolny wybór. Mogą zostać odesłane z powrotem do domu z księciem tej samej, co one rasy; mogą również poślubić z własnej woli Rosjan i Kozaków, wrócić ze mną do Niemiec, gdzie wszystkie kobiety są wolne, lub wreszcie towarzyszyć tureckiemu kapitanowi, który sprzeda je na targu niewolników w Konstantynopolu. Czytelnik z trudem w to uwierzy, ale jednomyślnie i bez chwili zastanowienia zawołały: "Do Konstantynopola -- na sprzedaż!""
Charles King Dzieje Morza Czarnego, tłum. Zuzanna Piotrowska, PIW 2006

---
Zachowanie nie jest takie dziwne -- że dopowiem -- targ niewolników był szansą zrobienia kariery, a niewola nie była raczej gorsza od małżeństwa we własnych stronach (z uwzględnieniem praw kobiet; a bez uwzględnienia tego, że niewola często się kończyła...). Zaś wolność i Niemcy... cóż, były chyba abstrakcyjne.

Brak komentarzy: