czwartek, 31 grudnia 2009

Przepowiednie na... wiecznie Nowy Rok (1)

O rządzie i władcy tegorocznym

Co bądź by wam opowiadali owe niedowarzone astrologi z Lowenu, Norymbergi, Tubingi i Lyonu, nie wierzcie, aby w tym roku miał być inny gubernator powszechnego świata niż Bóg, jego Stwórca, który mocą swego boskiego słowa wszystkim włada i kieruje, z którego wszystkie rzeczy czerpią swą przyrodę, własności i kondycje, bez któreg podpory i rządu wszsytko w jednej chwili obróciłoby się w nicość, jako przezeń z nicości powołane jest do życia. Z niego bowiem pochodzi, w nim żywie i przez niego się pełni wszelkie istnienie i dobro, wszelki eżycie i ruc, jako powiada Trąba ewangeliczna, Jego Wielebność Święty Paweł, Rom. IX. Zatem gubernatorem tego roku i wszystkich innych będzie, wedle naszej wiarygodnej przepowiedni, Bóg wszechmogący. I nie będzie Saturna ani Marsa, ani Jowisza, ani innej planety, i zaiste ani aniołów, ani świętych; ludzi ani diabłów; cnót, pożytku, mocy ani wpływu żadnego, jeśli Bóg w swojej łasce tego nie dopuści; jako powiada Avicenna, że przyczyny wtórne nie mają żadnego wpływu ani działania, jeśli pierwsza przyczyna ich nie wzbudzi. Zali nie mądrze mówi dobry człeczyna?

O eklipsach tego roku

Tego roku będzie tyle zaćmień słońca i księżyca, iż obawiam się (nie bez kozery), że mieszki nasze doznają stąd wielkiego wycieńczenia, a zmysły zamieszania. Saturn będzie spóźniony, Wenera prostonośna, Merkury niestały. I mnóstwo innych planet nie zechce chodzić wedle waszego rozkazu.
Tedy na ten rok raki będą chodzić bokami, a powroźnicy tyłem. Zydle będą wychodzić na ławki, rożny na ruszty, a czapki na kapelusze; jajka będą zwisać u wielu z przyczyny niedosttku worków; pchły będą po większej części czarne; słonina będzie uciekać w wielki post od grochu; brzuch będzie kroczył przodem; zadek będzie siadał pierwsz; nie będzie można znaleźć migdała w cieście Trzech Króli; trudno będzie trafić asa w chluście; kości nie będą padać wedle życzenia, choćby ich nie wiem jak prosić, i nie często padnie ta liczba, której się żąda; zwierzęta będą gadać po rozmaitych miejscach. Mięsopust wygra porces; ołowa świata przywdzieje maskę, aby oszukać drugą, i będą ludy biegały po ulicach jako szaleńcy i niespełna rozumu; nie widziano jeszcze nikiedy takiego zamieszania w naturze. I powstanie w tym roku więcej niż dwadzieścia siedem słów niesprawiedliwych, jeśli Pyscjan im uzdy nie przykróci. Jeśli Bóg nas nie wspomoże, będziemy mieli mnogo kłopotów; ale przeciwnie, jeżeli będzie z nami, nic nie zdoła nam zaszkodzić, jako powiada niebieski astrolog, który uniósł się aż w niebo. Rom. VII. cap.: Si Deus pro nobis, quis contra nos? Dalibóg, nemo, Domine; jest bowiem zbyt dobry i zbyt potężny. Za czym błogosławicie jego święte Imię!

O chorobach tego roku

Tego roku ślepi będą widzieć bardzo mało, głusi będą słyszeć dość licho, niemi nie będą wcale się odzywać, bogaci będą się mieć nieco lepiej niż biedni, a zdrowi lepiej niż chorzy. Mnogo baranów, wołów, prosiąt, gąsek, kur i kaczek pomrze śmiercią, mniej zaś krutna śmiertelność będzie wśró małp i dromaderów. Starość będzie nieuleczalną tego roku z przyczyny lat ubiegłych. Cierpiący na pleurę będą doznawali srogiego bólu w boku. Cierpiący na biegunkę będą często bieżać na stolec, katary będą tego roku schodzić od mózgu ku niższym członkom; schorzenie oczu będzie bardzo niepomyślnie wpływało na wzrok; uszy będą w Gaskonii jeszcze krótsze i rzadsze niż zazwyczaj. I będzie panować niema powszechnie bardzo straszna i niebezpieczna, złośliwa, przewrotna, przerażająca i dokuczliwa choroba, od której świat będzie chodził jak ogłupiały i ludzie nie będą wiedzieli, w który pośladek się drapać, i bardzo często będą popadać w bredzenia, sylogizując o kamieniu filozoficznym i uszach Midasa. Drżę ze strachu, kiedy myślę o niej; powiadam wam bowiem, iż będzie ona epidemiczna. Awerroes VII Colliget nazywa ją: brak pieniędzy. I zważywszy na kometę zeszłego roku i wsteczną drogę Saturna, umrze w szpitalu wielki nicpotem, cały zakatarzony i ochroszczony, po któęgo śmierci powstaną wielkie rozruchy między kotami a szczurami, psami i zającami, sokołami i kaczkami, między mnichami i jajcami.

O owocach i płodach ziemnych

Widzę z kalkulacji Albumazara w księdze wielkiej Koniunkcji i indziej, że ten rok będzie bardzo żyzny z obfitością zbiorów dla tych, któzy będą mieli z czego. Ale chmiel w Pikardii będzie się nieco lękał mrozu; owies będzie bardzo smakował koniom; słoninę znajdzie się tylko u świni; z przyczyny występującego znaku Pisces będzie to rok wielce urodzajny na śledzie w beczce. Merkury groźny jest nieco dla prosa, ale mimo to cena jego będzie umiarkowana. Kłopoty i strapienia rosnąć będą obficiej niż zwykle. Zboża, wina, owocu i jarzyn będzie więcej, niż kiedykolwiek widziano, jeżeli spełni się wszystko wedle życzeń biednych ludzi.

Franciszek Rabelais Pantagrueliczne przepowiednie (w Gargantua i Pantagruel, tłum. Tadeusz Boy Żeleński, Wydawnictwo Dolnośląskie 1996)

Brak komentarzy: