[...] winien jest, że w tym samym czasie i w ten samem miejscu jako niefachowiec podjął się rzucania bomb z hydroplanu i ulatując w hydroplanie nad publicznością stojącą na brzegu morza tak nieostrożnie trzymał 12 klg. bombę, aż to mu się z rąk przedwcześnie wysunęła i wpadła między zebraną na brzegu publiczność, gdzie eksplodują zabiła na miejscu 13 osób, prócz tego około 30 bądź ciężko bądź lekko zraniła (razem 47), że więc z niedbalstwa spowodował śmierć ludzi, co wedle paragrafu 222 okk ustęp I zasądzonym zostaję na karę więzienia przez I (jeden)
miesiąc.
Notuję fragment wyroku Sądu Admiralskiego w Grudziądzu z 15, 16 i 17 I 1923 r., za Andrzej Olejko Tragiczne pokazy, Aero 2/2009, str. 4-5
Czytam i nie mogę się nadziwić... To przecież tak niedawno -- niecałe sto lat temu. A trudno było ustalić fakty po zajściu (dość powiedzieć, że relacje, które autor przytacza wskazują, że i z wielu twierdzeniami wyroku można się sprzeczać). I ten zbieg niedbałości, piętrowy wręcz (wysunięcie się bomby, nalot ze złego kierunku i oczywiście pytania o odpowiedzialność ludzi na wyższych stanowiskach).
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz