sobota, 7 lutego 2009

We własnym kręgu

[...] a przy tym wychowywany wyłącznie przez krewnych matki, których pogląd na politykę oraz na ludzi by jedynym, z jakim się zetknął.
Paul Murray Kendall Ryszard III (tłum. Krystyna Jurasz-Dąmbska), PIW 1980

Ale przecież tak miło jest się zamknąć w swoim własnym kręgu. Nie wyściubiać nosa, bo to co mówią inni, nie jest obiektywne (że niemal zacytuję pewnego księdza, który twierdził, że o Kościele mogą obiektywnie pisać tylko jego przedstawiciele -- ale ksiądz był wyjątkiem tylko dlatego, że mówił to głośno). Wychowanie młodego Edwarda V nie jest więc tak bardzo wyjątkowe, może tylko świadczy o poczuciu słabości rodziny Woodville'ów.

Brak komentarzy: