środa, 11 czerwca 2008

Za Ravisim o hymnie Pawłowym

Bp. Gianfranco Ravisi w swym „Pięknie Biblii" (tłum. Barbara Żurowska, Salwator, Kraków 2005) podejmuje temat słynnego, trzynastego rozdziału I Listu do Korynitan św. Pawła – czyli Hymn o miłości. Podejmuje temat na swój sposób, wskazując na nawiązania obecne w kulturze. Cytuje przy tym jedno rozwinięcie i jedną parafrazę. Które są inspirujące.

„Gdybym rozdał całe moje obuwie i żywność,
aby przyjść z pomocą nędznemu i głodnemu ludowi, a miłości bym nie miał,
byłbym jednym z wielu rewolucjonistów
łowcą motyli lub poetą marzycielem."

Paulo Suess

Ja rozumiem, że same uczynki, wykonywane mechanicznie, to za mało. Ale rewolucjonista, łowca motyli, poeta marzyciel? Dlaczego brakuje im 'miłości'? I czy rzeczywiście poetę marzyciela (bez miłości) można odnaleźć w kimś, kto pomaga biednemu? Ja bym raczej to określenie przypisał postawie odwrotnej – pojmującemu tę miłość tylko jako duchowe przeżycie, bez zaangażowania na rzecz innych.


(Może tu dodam, że chyba przedwczoraj czytałem krótki tekścik, którego autor wykpiwał inne 'sztandary' różnych ideologii, twierdząc, że tylko pod jego sztandarem mieści się dobro i miłość… A ja zacząłem w myślach podliczać ofiary jego własnej ideologii – z czystej przekory… U Suessa widzę coś podobnego – u mnie jest 'miłość' u innych marzenia i rewolucje… Być może mam 'myślowe powidoki'.)

„Gdybym mówił językami ludzkimi i anielskimi, a pieniędzy bym nie miał, stałbym się jak mieć brzęcząca […] i choćbym miał wszelką wiarę, tak żebym góry przenosił, a pieniędzy bym nie miał, niczym jestem. […] Pieniądz jest cierpliwy, jest łaskawy […] Wszystko znosi, wszystkiemu wierzy, wszystkiego się spodziewa, wszystko przetrwa…"
George Orwell

Muszę przyznać, że to wersja nie tylko mocna, ale i prawdziwa. Prawdziwa nie w sensie etycznego wskazania, ale rzeczywistej postawy wielu ludzi, wyznawanej najczęściej wtedy, gdy warto pozować na twardziela-cynika. Ale, choć mam wątpliwości, na ile szczerze wyznawaną w całej rozciągłości, to jednak bliską prawdy.

Brak komentarzy: