„Muzyka… do pogawędki, do herbaty, do drzemki, że tak powiem: muzyka do niemyślenia. Muzyka, przy której trzeba myśleć, jest nieznośna, męcząca, ale są ludzie, którzy ją preferują; ja uwielbiam muzykę przy której mogę usypiać (dlatego mam tylu wielbicieli)."
Silvestre Revueltas (1899-1940) kompozytor meksykański.(tłumaczenie Marek Skocza, lub Ryszard Siwy -- podaję za programem Filharmonii Śląskiej).
Mogę tylko dodać, że tym tłumaczę sobie fakt, iż dzisiaj nie mogę sobie jego utworu, prezentowanego w piątek, przypomnieć. Wiem, że był, że go słyszałem w swoim foteliku. Ale nic więcej.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz