niedziela, 22 marca 2009

Przerywnik operowy dla odpoczynku od… braku przerywników operowych (odc. 28)

Dzisiaj piszę trochę na zamówienie – „Semele” Jerzego Fryderyka Handla wzbudziła zainteresowanie. Zapewne ze względu na udział Cecilii Bartoli, która w ten sposób postanowiła uświetnić „Rok Handlowski” (250-lecie śmierci). I już nie mogę powstrzymać się od stwierdzenia, że postąpiła słusznie wybierając „Semele” – aria „Myself I shall adore” wydaje się dla niej stworzona – pełno tam wymyślnych ozdobników, z którymi Cecilia Bartoli zdaje się bawić.

darmowy hosting obrazków
Cecilia Bartoli w arii Myself I shall adore.

Za plecami Bartoli obsadzonej w tytułowej roli, jest już gorzej, choć nikt się nie kompromituje. Najlepsze wrażenie zrobił na mnie Jupiter – Charles Workman. Para Junona (Birgit Remmert) i Iris (Isabel Rey) przede wszystkim mnie bawi, co jest zasługą reżysera. Anton Scharinger jako Cadmus (i… Sommus, ale to różne sceny, więc da się połączyć) to kolejna gwiazda, choć jakoś niezupełnie mogłem się przekonać. Może dlatego, że to w gruncie rzeczy ‘oratorium’ – choć angielskie oratoria (świeckie) Jerzego Fryderyka Handla uznaje się za wielkie dzieła operowe w gruncie rzeczy, to pewne cechy stylu pozostają – choćby udział chóru, który wiele scen komentuje.

darmowy hosting obrazków
Cecilia Bartoli i Charles Workman w scenie “łóżkowej”.

To jednak co najmniej mi się podoba, to orkiestra – nagranie firmuje Wiliam Christie, wybitny specjalista od Handla, tyle że tu nie występuje z własnym zespołem Les Arts Florissants, ale z Ochestra La Scintilla Opery w Zürichu (skąd nagranie pochodzi). Jest to również zespół specjalizujący się w baroku (i mam wiele uznania dla Opery w Zürichu z tego powodu), jednak nie jest to zespół tej klasy. Najbardziej uderzało mnie to w „twardym” continuo.

darmowy hosting obrazków
Scena zbiorowa: Cadmus (Anton Scharinger), Athamas (Thomas Michael Allen), Semele (Cecilia Bartoli), oraz Ino (Liliana Nikitenau), wraz zchórem.

Osoba Cecilii Bartoli zmusiła mnie, by powiedzieć najpierw o wykonawcach. Tymczasem zostaje strona wizualna. Spektakl wyreżyserował Robert Carsen – wysoko ceniony (a przeze mnie już tu przywoływany w Rusałce). Jego reżyserię przyjmowałem niejednoznacznie – trochę to wszystko sztywne (zwłaszcza, gdy reżyser zatrzymuje w jednej z póz, tych na minus lub na plus, wykonawców (por. scena zbiorowa z poprzedniej ilustracji) – gdy wszyscy poza aktualnie śpiewającą Cecilią Bartoli musieli trwać do końca jej arii w bardzo niewygodnych pozycjach), choć nie mogę odmówić reżyserowi poczucia humoru – bawi go próżna Semele, intrygantka Iris, zazdrosna Junona, czy zapatrzony w swoją Pasitheę Sommus. Dodaje to i owo od siebie (choćby ta Junona z biletem British Airways w dłoni) – spektakl nie jest jednak ferią pomysłów. Stroje uwspółcześnione, ale nie zupełnie współczesne przygotował Patrick Kinnmonth.

darmowy hosting obrazków
Juno (Brigit Remmert – na fotelu czyta mapę) i Iris (donosi na Jupitera i Semele).

---
Georg Frideric Handel „Semele”, opera (tak wolą wydawcy) w trzech aktach z librettem Williama Congreve. Cadmus: Anton Scharinger, Semele: Cecilia Bartoli, Ino: Liliana Nikitenau, Athamas: Thomas Michael Allen, Jupiter: Charles Workman, Juno: Birgit Remmert, Iris: Isabel Rey; Sommus: Anton Scharinger; Association of Supernumeraries of the Opernhaus Zürich; Chór Opery w Zürichu; Orchestra La Scintilla Opery w Zürichu; dyryguje: William Christie; reżyseria: Robert Carsen; scenografia i kostiumy: Patrick Kinmoth; światła: Robert Carsen i Pter van Praest; choreografia: Phulippe Griaudeau. Czas trwania: 154 minuty.

darmowy hosting obrazków

Brak komentarzy: