piątek, 13 marca 2009

Sztuka miasta

Ken-ichi Sasaki cytuje esej Masaoki Ōki. Ten krytyk muzyczny wybrał się kiedyś, z powodu stanu zdrowia, do domku w górach:

Piękno najdoskonalszego dzieła [PAK: muzyki klasycznej – Ōki był krtytykiem] opracowanego przez człowieka momentalnie zastąpiła przyjemność podziwiania mojego górskiego ogrodu. Modrzew, biała brzoza, azalia, rododendron itd., nie ma tu wielkiej różnorodności drzew. Ale te drzewa wydają różne dźwięki na wietrze, a szczególnie interesujące jest słuchanie, jak zmieniają się one zależnie od siły wiatru. Bez porównania najlepsza jest topola: wyrasta bardzo wysoko, a długa łodyga liścia tańczy energicznie na wietrze. Ich biaława od spodu barwa dostarcza wspaniałego i oszałamiającego widoku. Jeszcze bardziej wspaniały jest jednak szelest liści, gdy nadchodzi jesień; są trochę zeschłe, uderzają i wydają świeże dźwięki.
(M. Ōki Słuchając szelestu liści topoli jesienią, Jorunal Mainichi, 11 września 1982)

By dalej napisać (Ken-Ichi Sasaki Miasto i natura. Życie estetyczne w antymiejskiej kulturze Japonii (tłum. Maria Popczyk) w Estetyka japońska (antologia), t. I, Universitas 2008)

Według starożytnej legendy, to sztuka Amfiona stworzyła miasto. Architektura nadała kształt kamieniom, lecz sztuką Amfiona nie była architektura lecz muzyka; muzyka ożywiała miasto od wewnątrz i przenikała całą jego strukturę. Miasto z kolei, przesiąknięte muzyką, kultywowało i rozwijało duch kamienia. W istocie, sztuka okazała się nieodzowna. Mieszkańcy miasta bardziej potrzebowali muzyki niż śpiewu ptaków czy muzyki drzew, bardziej malarstwa niż kolorów i różnorodnych form świata natury. Krótko mówiąc, sztuka zastąpiła wygnaną z miasta naturę.
Sztuka zachodnia stworzona w mieście ilustruje i podziela jego miejski charakter abstrakcji i skupienia. Ona też, jako dziedzina zachodniej cywilizacji, z konieczności jest kierowana przez idee artystyczne, które zostają skrystalizowane w formie dzieła sztuki. Zachodnia cywilizacja jako swój ideał przyjęła autonomiczny styl bycia, ens per se, i zmierza do rywalizacji z Bogiem jako twórcą. Owa wola najbardziej przejrzyście wyraża się w sztuce współczesnej, ale jest zakorzeniona w miejskim charakterze cywilizacji.


Czy mam dodawać, że trudno mi się zgodzić. Którą to trudność trudno prosto przedstawić. Bo miasto jest bardzo ważne dla kultury zachodniej, a niektóre formy sztuki (w tym muzyki) bez niego zapewne by nie powstały. Ale, chyba każdy zna dzieła muzyczne płynące z inspiracji naturą, a także wieczne przenikanie się w kulturze, tego co sztuczne i naturalne.

(Ale zawsze ciekawie zobaczyć widok z zewnątrz. I szukać miejskości i natury w sztuce. I w życiu.)

Brak komentarzy: