Czytam*, że w Japonii, jak wszędzie indziej**, skopiowano walentynki. Stały się one rodzajem szalonego dnia czekolady, gdy to dziewczęta dają prezenty z ciemnej czekolady chłopcom według wyboru. W „Biały dzień”, miesiąc później, chłopcy dają prezenty z białej czekolady dziewczętom, według ich wyboru.*
Że walentynki się nie dziwię. Ale skąd to powiązanie koloru czekolady z płcią? I dlaczego dziewczęta mają mieć gorzej?
---
*) Paul Norbury Japan (z serii Culture smart!), KUPERARD 2008
**) No prawie. Zapewne jakiś kraj bez walentynek się znajdzie. Nie tylko Watykan.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz