sobota, 6 grudnia 2008

Wielka radość wypełniła ich serca

Kiedy usłyszał Reiko, gdy mówi: "Pozwól, bym mogła ci towarzyszyć" – odebrał to jako wspaniały rezultat nauk, które starał się wpajać żonie od pierwszej wspólnej nocy aż po ten dzień. Wiedział, że to wychowanie każe jej wypowiedzieć bez najmniejszego wahania te słowa. Świadomość ta schlebiała jego próżności. Nie był aż tak zadufany i marzycielsko naiwny, by wyobrażać sobie, że słowa te dyktuje żonie spontaniczny odruch miłości.
Wielka radość i szczęście wypełniły ich serca i małżonkowie bezwiednie uśmiechnęli się do siebie.

Yukio Mishima Umiłowanie ojczyzny (z tomu opowiadań Zimny płomień, tłum. Henryka Lipszyca) Świat Książki 2008

(Dodaję, że Takeyama Shinji, mąż Reiko, postanowił popełnić samobójstwo, a Reiko postanowiła mu towarzyszyć.)

Czytam opowiadania Yukio Mishimy z satysfakcją – i nie chodzi o to, że gdy opisuje seppuku pamiętam, że sam je popełnił (później, rzecz jasna), a raczej że ukazuje nie tylko tę perspektywę.

PS.
Swoją drogą właśnie zdiagnozowano u mnie ‘japoński trynd’ - rzeczywiście po Mishimie czeka mnie „Kultura japońska” i tomik o zakładaniu japońskiego ogrodu (którego nie mam gdzie założyć), głównie z wrocławskimi ilustracjami nawiasem mówiąc. Czytam przy tej okazji, że w Japonii nie można kupić samochodu, póki się nie udowodni, że ma się go gdzie zaparkować. Co pozostawiam jako ciekawostkę do zweryfikowania.

Brak komentarzy: