Wszędzie będzie się mówić po kazachsku, a jak ktoś nie rozumie, to jego sprawa.
Nursułtan Nazarbajew, prezydent Kazachstanu promujący nauczanie języka, którym biegle włada 60 proc. obywateli.
Nie przepadam za wyśmiewaniem się z obcych polityków – w końcu mamy własnych; ale tym razem cytuję (wraz z opisem cytuję za Forum) – gdyż pamiętam Dyzmę. Chyba należałoby Nursułtana Nazarbajewa oskarżyć o kradzież praw autorskich? A to już sprawa jak najbardziej rodzima, lokalna wręcz, bo do Teatru Rozrywki (gdzie śpiewano i grano Dyzmę) mam gdzieś 20-25 minut na piechotę (ale nie w taką paskudną pogodę jak dzisiaj).
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz