wtorek, 27 stycznia 2009

Drobiazgi (odc. n)

Dostaję ostatnio liczne rachunki zaopatrzone w książeczki. Z początku myślałem, że to regulamin, czy coś w tym duchu, ale okazało się, że to same puste kartki, opatrzone jedynie logo ‘pieniądzożercy’ na okładce. Nie powiem, przydają się do przeróżnych notatek. Ale cała sprawa jest dziwna – może to próba obejścia monopolu Poczty Polskiej?

***

Sam wybieram się właśnie oddać krew. Niestety, dla ubezpieczycieli-wampirów. Oni chcą się jedynie przyssać i przebadać.

***

Komputer pokazuje 6:56, komórka: 6:47, zegarek: 6:54. I jak tu nie uwzględniać subiektywizmu źródeł w poszukiwaniu prawdy?

***

Sąsiadki namawiają Babcię, do słuchania Radia Maryja. Co robić?

Brak komentarzy: