czwartek, 15 stycznia 2009

Odkładając na półkę Jak zbudować dinozaura? Roba DeSalle i Davida Lindleya

Uspokajam: nie chcę budować dinozaura. Ot, włóczyłem się kiedyś po dworcu, w oczekiwaniu na pociąg, około północy. Przerzucałem używane i przecenione książki na stoiskach i wpadła mi w rękę ta publikacja. Że byłem przed wielogodzinną podróżą pociągiem, a po lekturze
"Zaginionego świata" (Park Jurajski II) w innej, wielogodzinnej podróży
, to książkę kupiłem. Za 9 zł polskich.

Wiedziałem, że powieść Michaela Crichtona to fantazja -- choćby dlatego, że postępy technologii genetycznych w odniesieniu do badania genomu człowieka, czy klonowania (choćby owieczki Dolly) były daleko niewystarczające dla rekonstrukcji dinozaurów. Obijało mi się też coś o uszy i oczy, że to nie tylko kwestia obecnych technologii, ale głębszej niewiedzy. Ale tylko obiło, więc książka była dla mnie pewną nowością.

I rzeczywiśćie - autorzy twierdzą, że odtworzenie dinozaura z zachowanego DNA graniczy z niemożliwością, przede wszystkim ze względu na brak... zachowanego DNA. Metoda pokazana w książce i filmie nie ma prawa zadziałać -- komary trawią krew, czyli -- rozkładają swój pokarm, w tym DNA. "Cień szansy" autorzy widzą w czymś innym -- zachowaniu w bursztynie kawałka mięsa lub skóry dinozaura. To teoretycznie możliwe (znaleziono skórę węża w bursztynie, choć młodszym), choć jak dotąd jedynie teoretycznie. "Cień", gdyż nawet konserwujący bursztyn raczej nie zachowa ostatecznie wiele DNA przez kilkadziesiąt milionów lat.

Jednak nawet, gdyby udało się takie DNA znaleźć, to dopiero stanowiłoby ono początek bardzo trudnego zadania -- rekonstrukcji samego kodu (nie da się tak łatwo podstwić fragmentów DNA żaby, jak w filmie), 'ułożenia' go w chrmosomy, odnalezienia mitochondrialnego DNA i matczynego RNA, umieszczenia przygotowanej komórki w układzie rozrodczym strusia (tak proponują autorzy) i liczenia, że się uda.

Nawet jeśli wykluje się coś z jaja, to będziemy mieli kolejne problemy -- bo pozostają pytania, czego w genach brakuje (wady genetyczne, choroby) i jak uczyć dinozaura żyć. W końcu nie wszystko stanowi wiedzę wrodzoną, wiele -- wyuczoną. (Te ostatnie problemy akurat Michael Crichton dostrzega.)

Słowem, przykro mi, ale dinozaurów zrobić się nie da. To tylko chłopięca fantazja panów Michaela Crichtona i Stevena Spielberga.

---
Rob DeSalle, David Lindley Jak zbudować dinozaura, czyli nauka w Jurasscic Park tłum. Marta Hoffman, Prószyński i S-ka, Warszawa 1999

Brak komentarzy: