„Człowiek dzisiejszy zdaje sobie sprawę, że sex jak triumfujący Kopciuszek chodzi po sali balowej.”
N.G.M. van Doornik „Franciszek z Asyżu. Prorok naszych czasów”, Wyd. Ojców Kapucynów, Warszawa 1981
I głowię się o co van Doornikowi chodziło, tak rozpoczynając rozdział. To znaczy, o jaką salę balową. Bo w pierwszej chwili przypomina mi się scena, gdy wybija północ, a Kopciuszek musi się szybko zakonspirować – to jakoś nie bardzo tu pasuje do triumfu... Może jednak chodzi o Rossiniego? A może jakoś seks i kopciuszek łączą się u van Doornika w wyobrażeniu postaci św. Klary, a zwłaszcza ze współczesną wizją jej związku ze św. Franciszkiem (inna sprawa, o czym van Doornik myśli; gdyby sytuacja się odwróciła i to Franciszek naśladował św. Klarę zapewne rozdział by się tak nie zaczynał)?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz